top of page

Nie szukaj ringu, tylko domu


Dzis chciałabym przypomnieć jedną kwestię poruszoną w książce mojego współautorstwa pt. "3 godziny. Jak rozpoznać prawdziwą miłość" w poradzie "Dlaczego boimy się znoó zaangażować".

Dotyczy to związków, relacji, dawania kolejnej i następnych szans...

Chcę się z Wami podzielić tym, co wówczas napisałam, a co jest nadal przeze mnie podtrzymywane i aktualne:)

Mówi się "Co nas nie zabije, to nas wzmocni" i jest w tym wiele prawdy. Jeśli świadomie wyciągamy wnioski z nieudanej relacji zdobędziemy wiedze na temat tego, czego na pewno chcemy uniknąć, a to już bardzo wiele.

Gdy bokser dostaje cios pod sercem, w następnej rundzie uwazniej chroni to miejsce przed kolejnym urazem.Jest to zachowanie niejako bezwarunkowe, naturalne.Zrozumiałe.

Jeśli zatem chcemy całe życie prowadizć walkę to będziemy opatrywać nasze rany, a potem wychodzić na ten sam ring. Po co? Po kolejne ciosy, rzecz jasna. Czego możemy się spodziewać?

Walka będize się toczyć, a my będziemy stawali się coraz słabci.

Wystarczy rozejrzeć się dookoła i poszukac nie kolejnego ringu, a miejsca w którym będziemy żyli- nie walczyli!!

Do przyszłości wejdźmy z nadzieją, mądrzejsi i bardziej uważni.

Nasze "poparzenia" czy urazy pewnie wciąż widoczne, mogą spotkać dłoń, która zechce je pielęgnować.

Jednak niezależnie czy ją spotka, zawsze macie siebie! To Wy jesteście najlepszym lekarzem dla siebie. Niech miłość do Was samych, nie pozwoli, by rana nadal sączyła, albo by ktokolwiek osłabiał nasze kolejne miejsca.

Bo w życiu mamy to, co sami wybieramy lub to na co się sami godzimy.

Bez wymówek!

Powodzenia!!

Ewelina JAsik Body and Mind Coaching.pl

Wyróżnione posty
Ostatnie posty
Archiwum
Wyszukaj wg tagów
Nie ma jeszcze tagów.
Podziel się miłością
bottom of page